poniedziałek, 1 czerwca 2015

 Aktualnie na imprezach, spotkaniach panuje nowy zwyczaj i głównym tematem rozmów jest ''rozmnażanie się''. Omawiane są zarówno plany , jak i realizacje . Obejrzałam (chcąc nie chcąc) tysiące zdjęć pucołowatych potomków, usłyszałam kilkanaście barwnych i szczegółowych opisów wydawania ich na świat i powiem Wam : MAM DOSYĆ !
Oczywiście cieszę się, że rośnie nam nowe pokolenie, ale bez przesady, żeby rozmawiać tylko O TYM ! Wszędzie - w lokalu, na spacerze, w tramwaju, na spektaklu, koncercie ...
Okej, z paplaniem mogę się jeszcze pogodzić i z miłym uśmiechem podziwiać ten zaiste ''cud'' życia.
Ale niestety , nie jest tak prosto !
Należy do pakietu jeszcze dodać ciągłe żenujące pytania : ''czemu ty nie masz ? '', '' a wy kiedy planujecie ?'' i nietaktowne protekcjonalnym tonem wypowiadane komentarze : '' bo zegar tyka '', ''bo zaraz będzie za późno '', i troskliwe '' a co , nie możesz ? ''.

Dlaczego nie jesteśmy w stanie zrozumieć kobiet , które nie chcą mieć dzieci, które świadomie wybierają '' NIE BYĆ MATKĄ ''?!
Często słyszę na to odpowiedź : ''jeszcze ci się zmieni ...'' wypowiadane z taką pewnością , z takim przekonaniem , że mam ochotę wyskoczyć ze skóry. Aż mnie trzęsie ze złości !!!
A co jeśli nie zmieni,bo taka już jestem. ''Bezdzietna'' to przecież nie epitet tylko stan rzeczy, proste stwierdzenie faktu. Mam się czuć gorzej , bo nie dokładam swojej cegiełki do rozrodczego planu ?

To nie koniec, bo ''gwoździem do trumny'' był tekst, który usłyszałam ostatnio ( wypowiedziany ''tym'' tonem !), że '' kobieta , która nie urodziła, nie jest w pełni kobietą !'' I jeszcze ta gówniana reklama, że  NIE ZDĄŻYŁAM ZOSTAĆ MAMĄ !!! Trafiło mnie !
A co to jest do cholery - syndrom ''MATKI POLKI !!!'' A gdzie tolerancja, wolność decydowania o sobie , humanizm ?














Będę odpowiadać na tego rodzaju zaczepki tak jak Lilka Pawlikowska - Jasnorzewska : ''zostałabym matką, ale rodzić śmiertelników ? - to niedorzeczne ! ''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz