Aktualnie na imprezach, spotkaniach panuje nowy zwyczaj i głównym
tematem rozmów jest ''rozmnażanie się''. Omawiane są zarówno plany , jak
i realizacje . Obejrzałam (chcąc nie chcąc) tysiące zdjęć pucołowatych
potomków, usłyszałam kilkanaście barwnych i szczegółowych opisów
wydawania ich na świat i powiem Wam : MAM DOSYĆ !
Oczywiście cieszę się, że rośnie nam nowe pokolenie, ale bez przesady,
żeby rozmawiać tylko O TYM ! Wszędzie - w lokalu, na spacerze, w
tramwaju, na spektaklu, koncercie ...
Okej, z paplaniem mogę się jeszcze pogodzić i z miłym uśmiechem podziwiać ten zaiste ''cud'' życia.
Ale niestety , nie jest tak prosto !
Należy do pakietu jeszcze dodać ciągłe żenujące pytania : ''czemu ty nie
masz ? '', '' a wy kiedy planujecie ?'' i nietaktowne protekcjonalnym
tonem wypowiadane komentarze : '' bo zegar tyka '', ''bo zaraz będzie za
późno '', i troskliwe '' a co , nie możesz ? ''.
Dlaczego nie jesteśmy w stanie zrozumieć kobiet , które nie chcą mieć dzieci, które świadomie wybierają '' NIE BYĆ MATKĄ ''?!
Często słyszę na to odpowiedź : ''jeszcze ci się zmieni ...''
wypowiadane z taką pewnością , z takim przekonaniem , że mam ochotę
wyskoczyć ze skóry. Aż mnie trzęsie ze złości !!!
A co jeśli nie zmieni,bo taka już jestem. ''Bezdzietna'' to przecież nie
epitet tylko stan rzeczy, proste stwierdzenie faktu. Mam się czuć
gorzej , bo nie dokładam swojej cegiełki do rozrodczego planu ?
To nie koniec, bo ''gwoździem do trumny'' był tekst, który usłyszałam
ostatnio ( wypowiedziany ''tym'' tonem !), że '' kobieta , która nie
urodziła, nie jest w pełni kobietą !'' I jeszcze ta gówniana reklama, że NIE ZDĄŻYŁAM ZOSTAĆ MAMĄ !!! Trafiło mnie !
A co to jest do cholery - syndrom ''MATKI POLKI !!!'' A gdzie tolerancja, wolność decydowania o sobie , humanizm ?
Będę odpowiadać na tego rodzaju zaczepki tak jak Lilka Pawlikowska - Jasnorzewska : ''zostałabym matką, ale rodzić śmiertelników ? - to niedorzeczne ! ''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz